Leżałam na łóżku w domku mojego dziadka, w Obozie Herosów. Mieszkał tu kiedyś mój ojciec, ale nie często. Zwykle zwiedzał Stany, i resztę świata. Choć dla mnie to dobrze dzięki temu poznał moją matkę. Pewnie teraz się zastanawiacie: "Ale o co chodzi?". No więc wszystko wyjaśnię jestem Diana di Angelo córka Nico di Angelo syna Hadesa i Martiny di Angelo córki Hekate i maga 1 nomu. Zwykle mieszkam z rodzicami i bratem w Nowym Jorku. Mamy mieszkanie na Manhattanie, dość spore bo każde z nas ma własny pokój. Rodzice zastanawiali się czy zamieszkać w Nowym Rzymie ale to nie było dla niech i dobrze. Zbyt dużo dyscypliny. Teraz są wakacje więc ja i Marco mieszkamy w obozie. Matka jest asystentką Chejrona pomaga herosom w doskonaleniu ich talentów i umiejętności bojowych, ciągle powtarza, że: "Niewolno nam polegać na jednym rodzaju broni."
...
...
Zerwałam się z łóżka kiedy usłyszałam dźwięk konchy. Pobiegłam obok boiska do siatkówki i zgarnęłam Marco. Rodzice siedzieli przy stoliku Hadesa, rozmawiali z Percy'im i Annabeth Jackson. Co znaczyło że wakacje oficjalnie się zaczęły i do obozu wpadnie cała siódemka ze swoimi dziećmi. Pomachałam Sally, córce Jacksonów, była ode mnie młodsza o 3 lata zatem w wieku Marco. Zauważyłam też Jacoba Grece'a i jego siostrę bliźniaczkę Mia'e - po 10 lat. Moja kuzynka Ava Zhank -15- i malutki Tom w rękach mojej ciotki Hazel. Miał niecały rok i uczył się powoli chodzić. Leo i Calypso też się pojawili siedzieli już przy stole przygotowanym dla bohaterów i ich rodzin. Mijała kolejna rocznica pokonania Gai. Sama nie wiem która.
...
To nie jest teraz ważne. To był tylko mały wstęp mojego życia. Istotne jest to, że:
...
To nie jest teraz ważne. To był tylko mały wstęp mojego życia. Istotne jest to, że:
- musicie poznać moją matkę i choć część tego kim jest,
- jak spotkała ojca,
- co między nimi zaszło (fuuuuuj)
____________________________________________________________________________________
Oby wam się spodobało, kolejne rozdziały dodawać będę jako myśli Nica i Martiny sprzed 18 lat. Miłego czytania.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz